Czas mija nieubłaganie.. ostatni post był jeszcze letni a dziś za oknem głęboka jesień. Na początku jesieni udało mi się zrobić trochę kafli. Zdjęcia efektów tych prac poniżej. Kafelki, bądź jak kto woli dekory mają wymiar 9,5 x 9,5 cm
..była sowa, jest i krowa.. a raczej byk.. Pan byk.. szeroki w barach ze słuszną bródką.. ciacho.. -samo ciśnie się na usta ;-) Technika łączona- ceramika, drewno i metal.. Kolega byka- koń Koń jaki jest każdy widzi.. ;-)
"...Na południe od Rogowa Mieszka w leśnej dziupli sowa, Która całą noc, do rana, Tkwi nad książką, zaczytana..." J.Brzechwa 😁 A oto i moje sowy mądre głowy..
no dobra.. do grudnia jeszcze chwila a Mikołaje, renifery i inne świąteczne stwory już zaczęły wyłazić zewsząd i atakować.. 😉 w pracowni też dzieje się już świątecznie.. na dowód zdjęcia zawieszek choinkowych.
znacie to uczucie zagubienia, kiedy chcecie podać na stół coś do przegryzienia, niekoniecznie efektownego w swej postaci 😉 i przeszukujecie wszystkie szafki w poszukiwaniu naczynia idealnego..? ja uwielbiam miseczki. różnej wielkości i maści a jakże (!) różnorakiej 😁