w pewien słoneczny lipcowy dzień powstały kafle składające się na jeden obraz, uwieczniający ten lipcowy żar lejący się z nieba.. ..w tych samych lipcowych okolicznościach przyrody utoczyłam kamień polny, pieszczotliwie nazwany "polniakiem".. :) dostał oprawę ze starego pnia drewnianego
Pracownia Oli Manoli