Przejdź do głównej zawartości

nie ma róży bez kolców..

"...Jaki ranek, taki dzień - nie dziwi nic
Jaka woda, taki brzeg - nie dziwi nic
Jaka pościel, takie sny - nie dziwi nic
Nawet to co jest

Jakie serce, taki lęk - nie dziwi nic
Jaka słabość, taki grzech - nie dziwi nic
Jaka kieszeń, taki gest - nie dziwi nic
Nawet to co jest

Jaka róża, taki cierń - nie dziwi nic
Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic
Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic
Jakie życie, taka śmierć 


Różo, różo, nasz jest świat
Zostaniemy wciąż młode
Noc wiruje wokół nas
Spójrz, uśpiłam już trwogę
Miłość durna, miłość zła
Nie ma władzy nade mną
Włosy me pochwycił wiatr
Dziesięć pięter i ciemność

Jakie życie, taka śmierć - nie dziwi nic
Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic
Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic
Nawet to co jest, co wyrywa z nas
Cały zapas słów
Cały spokój serc

Jakie życie, taka śmierć - nie dziwi nic
Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic
Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic
Nawet to co jest...
"



Hmm.. Odkąd ktoś otworzył mi oczy na te słowa i TEN głos :) wyśpiewujący je, zastanawiam się, jak mogłam wcześniej bez nich żyć. Tyle treści, siły, pasji, uczuć i emocji wyrażone słowami w jednym miejscu...   


i jeszcze kilka słów... :)


"...Tyle było powitań i rozstań,
tyle było słów: - żegnaj i - zostań,
karuzele, niedziele i sny,
niepokoje, tych dwoje - to my...
Jakieś burze, podróże, Bóg - wie - co,
jakieś gwiazdy, co dziś już nie świecą,
tam za lasem, za czasem, za snem
zapodziały się... Gdzie?... Boja wiem?...

Więc nie dziw się, że czasem w tamte strony
wytężam wzrok i znaleźć chciałabym
choć drobny ślad tych godzin zagubionych,
co dawno rozwiały się jak dym.
Więc nie dziw się, że nieraz niespodzianie
dalekie dni, zasnute czasu mgłą,
przesłonią świat, gdy znów popatrzę na nie
przez głupich łez powiększające szkło.

Tylko pomyśl i spójrz, co się święci:
przypływają na tratwie pamięci
ci, co spali w głębokich mych snach,
na ich dnie spoczywali jak piach...
Może znowu wynurzy się z marzeń
jakiś nikt, jakiś ktoś się ukaże,
ten, co czekał tak długo w mym śnie -
i nie pozna, nie pozna już mnie!...

Więc nie dziw się, że czasem w tamte strony
wytężam wzrok i znaleźć chciałabym
choć drobny ślad tych godzin zagubionych,
co dawno rozwiały się jak dym.
Więc nie dziw się, że nieraz niespodzianie
dalekie dni, zasnute czasu mgłą,
przesłonią świat, gdy znów popatrzę na nie
przez głupich łez powiększające szkło..."



Może to dzisiejsza data, może coś w powietrzu, a może zwyczajnie bez powodu jakoś słowa te same cisną się do głowy...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

sowa..

"...Na południe od Rogowa Mieszka w leśnej dziupli sowa, Która całą noc, do rana, Tkwi nad książką, zaczytana..."  J.Brzechwa 😁 A oto i moje sowy mądre głowy..

Owoce jesieni..

Jesienne jabłka smakują najlepiej.. dojrzałe, soczyste, palce lizać...

miska, miseczka, miseczunia..

znacie to uczucie zagubienia, kiedy chcecie podać na stół coś do przegryzienia, niekoniecznie efektownego w swej postaci 😉 i przeszukujecie wszystkie szafki w poszukiwaniu naczynia idealnego..? ja uwielbiam miseczki. różnej wielkości i maści a jakże (!) różnorakiej 😁